Nie będzie
świątecznie, nie będzie mokro, nie będzie jajecznie. Będzie poniedziałkowo. A
dlaczego? Bo magia świąt zniknęła razem z moją lepszą, weselszą stroną. Tak
wiem, nie potrafię się cieszyć z życia, kiedyś byłą inna. Ile razy już to
słyszałam? Nawet nie liczę, bo na moim humanie do tylu nie uczą.
I znowu
zmieniam temat, muszę się tego oduczyć. Obiecuję poprawę, ale teraz do rzeczy.
Każdy z nas
ma ułożony w głowie plan idealny. Nie kłamcie, że nie. Sama takowy posiadam i
próbuję dążyć do niego, chociaż tak naprawdę nie jest od zależny od nas. A
przynajmniej nie w całości. Wiadomo, nasze wybory kierują naszymi życiowymi
ścieżkami, ale wszystkie nie da się przewidzieć. Reżyser naszego maratonu do
śmierci, niezależnie w co wierzymy, napisał dla nas scenariusz, a my możemy
jedynie wnosić do niego poprawki i bazgrać po marginesach podpowiedzi, które mają
nam się przydać na przyszłość. My decydujemy ile „poprawek” wejdzie w życie.
Czy będziemy aktywnymi aktorami, którzy w swoją postać tchną nowego ducha czy
może tymi biernymi, którzy po prostu odgrywają rolę.
Czym
wypełnimy te puste dni? Wspomnieniami czy płaczem? Dążymy do tego, aby przed
śmiercią móc powiedzieć, żyłem, a nie tylko oddychałem. Ale czy to takie łatwe?
„Żyć” dla każdego ma inną definicję. I żaden słownik nie poda tej poprawnej.
Znajdziemy ją w naszych sercach.
Żyjemy, bojąc
się o jutro. Czasem marząc, żeby się nie obudzić, bo tak łatwiej. Kiedy
będziemy czerpać to, co najlepsze? Kiedy te puste kartki wypełnimy naszym
szczerym śmiechem? Kiedy powiemy sobie: zawsze marzyłem, żeby tak wyglądało
moje życie? Kiedy nadejdzie to lepsze jutro?
Pytań mamy miliony, ale odpowiedzi żadnych. I nawet, gdy wydaje
nam się, że jesteśmy bliscy jakiejś prawdy, okazuje się, że jesteśmy w błędzie.
Czy na tym polega życie? Na szukaniu odpowiedzi, wskazówek? Czy w naszych
ostatnich chwilach poznamy prawdę? Tego nikt nie może być pewnym, ale na tym
polega wiara.
Wierzmy i żyjmy. Napędzajmy nasz spektakl, wprowadzajmy poprawki. Pokłóćmy
się za naszym scenarzystą w słusznej sprawie. Twórzmy wspomnienia i zapisujmy
nimi strony naszej przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz