Zawsze
wydaje mi się, że tydzień jest najgorszy z możliwych, ale życie za każdym razem
wyprowadza mnie z błędu i udowadnia mi, że może być jeszcze ciężej. Podobno
jestem na najlepszym etapie życie, na etapie licealnym. Powinnam się bawić,
korzystać z życia, bo potem będzie za późno. Jak wygląda rzeczywistość? Do
bajki jej daleko. Noce i dnie spędzone nad Księżakami, bo matura taka ważna, a
nauczyciele nas nie uczą, tylko lecą z materiałem, żeby im się numerki w
dzienniku zgadzały. Czy tak właśnie miało być? Czy szkoła nie miała nam pokazać
jak żyć, ukierunkować nas, wychowywać? Chyba im nie wyszło, bo jedyne, co od
niej dostałam to niską samoocenę, nienawiść do świata, zaburzenia odżywiania i zamkniecie
się na ludzi.
Teraz
powinnam ryzykować, decydować o przyszłości, walczyć o jak najlepsze jutro.
Problem leży w tym, że ja nie mam na to siły i do tego motywacji. „Bądź
samodzielny!”, „Stawiaj na edukację” krzyczą do mnie z każdej strony, wbijają
mi to do głowy, ale co to zmienia? Ja jestem nadal tą samą osobą, która boi się
przyszłości i dorosłości. Cóż za ironia, bo w zeszłym tygodniu odebrałam dowód.
Obawiam
się, że moja sytuacja odzwierciedla drugą część słów Paulo Coelho. Ludzie
poznali już słabą the mda, którą można wykorzystywać i zostawić, a ona i tak
się będzie uśmiechać. Na zmianę był czas, gdy zaczynałam liceum, teraz jest too
late, jak to mówi moja nauczycielka angielskiego. Kolejną okazją będą studia,
ale człowiek się nie zmienia, on dojrzewa, a to już za mną.
Z
drugiej strony, nie wiem, czy potrafiłabym być kimś innym, na przykład pełną
życia i pyskującą na prawo i lewo dziewczyną, która zawsze wyraża swoje zdanie
i nie szczypie się z ludźmi. Taka mogę być jedynie w marzeniach.
Kiedyś
wykrzyczałam, że będę doskonała, że mi się to uda. Jaka byłam naiwna. I nadal
jestem. Moje kompleksy nie pozwalają mi na normalne życie, które jest ciągłą
pogonią za ideałem, który nie istnieje. Kręcę się w kółko i plączę się w
sidłach, z których coraz trudniej się wyplątać.
Proszę
Was, nie stójcie w miejscu. Idźcie do przodu. Bądźcie mądrzejsi niż ja.
Katalogowy Świat Wychodzi na przeciw swoim podopiecznym!
OdpowiedzUsuńWszyscy świetnie wiemy ile różnych katalogów znajduje się na blogspocie, wiele blogów jest zapisanych nie tylko do jednego, a do wielu. Dużo osób informuje katalogi o nowych postach u siebie, co zajmuje dużo czasu, który nie zawsze jest! Dlatego postanowiłam dodać do układu gadżet który jest w stanie sam się aktualizować w dowolnej chwili i informować każdego kto wejdzie, że właśnie dodałeś nowy post!
Zdaję sobie sprawę z tego że nie wszyscy chcą aby katalog informował o ich nowych postach, dlatego hojnie rozdaję tą informację, która ma na celu poinformowania Was o nowym planie powiadamiania Nowych Postów oraz pytaniem, czy się zgadzasz? :)
Jeśli tak, to zapraszam do katalogu, aby zostawić krótką informację w zakładce "Nowe Posty" w której wystarczy że napiszesz "Zgadzam się" oraz podanie adresu swojego bloga lub blogów.
Wtedy nic już nie musisz robić, blogspot sam, automatycznie będzie powiadamiać na katalogu o dodanym nowym poście, a Ty oszczędzisz czas który normalnie poświęcałbyś/poświęcałabyś na pisaniu i publikowaniu zgłoszenia posta :))
W razie pytań zapraszam do zakładki Pytania
Zapraszam! :)
I przepraszam za spam!